Archiwum grudzień 2004


gru 19 2004 :(((((((
Komentarze: 3

Jestem chora! Z tego powodu jestem zła. :( Gram sobie w makao i słycham muzyczki. Dzisiaj wstałam dość wcześnie, właśniwie nie wiem dlaczego. Przed chwilą się zdrzemnęłam. :) Nie wiem co napisać w notce. Komentujcie moje noty i głosujcie w sondach. :)

agrawa111 : :
gru 18 2004 Heyah!!
Komentarze: 0

Przed chwilką wróciłam ze szkoły polskiej. Lekcje nawet szybko zleciały, na historii czas zawsze szybko leci. Na polskim miałam wielki sparwdzian na trzy godziny, ale był bardzo prosty. Najdłuższą lekcją była mtama, a po niej było spotkanie wigilijne. Dostałam mase dobrych ocenek, kilka piątek i szóstek. Teraz troche mi się nudzi, już nie mogę sie doczekać poniedziałku :) i środy!! Pozdro!!  

agrawa111 : :
gru 17 2004 :(
Komentarze: 0

Kurna !! Nie mogę zwolnić się ze szkoły w poniedziałek, aby pojechać do Polski, bo ich walnięty regulamin nie pozwala. Wychowawczynie powiedziała, że jeżeli baaardzo chcemy jechać to musimy pogadać z jakimś tam facetem, ale są małe sznse, że mnie zwolni, bo za dużo razy mnie w szkole nie ma. (chodzi o ten tydzień co nie chodziłam, bo byłam w górach). Boshe, ci to mają problemy. Ale właściwie to z jednej strony dobrze, bo będę na Wigilii klasowej. A apropos Wigilii. Wczoraj w szkole też była (już wiecie :), a dzisiaj dostałam prezent na święta: "Mały książe" po niemiecku, hehe. :) Ciekawe czy go kiedyś przeczytam. W szkole na lekcjach było fajnie. Na angieslkim nauczycielka kazała mi zostać bo będziemy pisać Cichą Noc w naszych językach. Potem dała nam kartkę i każdy miała napisać życzenia innym w swoim języku. Wpadłam na pomysł, ze mozemy napisać WESOŁYCH ŚWIĄT  w naszych językachna tablicy. Wszyscy sie zgodzili. Po południu w szkole było też fajnie, bo nic nie robiłam. Nauczyciel wyszedl do biblioteki i do końca trzech lekcji nie wrócił. Wszyscy zaczęli sie wygłupiać, rzucaliśmy w siebie papierami i takie tam. Czasami pograłam  w jaką ge. Ogólnie było fajnie. Jutro w szkole polskiej jakieś też tam przyjęcie świąteczne oraz kupe sprawdzinów. Sciągi już są gotowe, jeszcze muszę znaleźć na nie miesjcie, bo wszytskie nie mieszczą mi się w piórniku! :) :) :) Zyczcie mi szczęścia!! Pozdro !! Papa!!

agrawa111 : :
gru 16 2004 Hejo!!
Komentarze: 0

Dzisiaj był kolejny fajny dzionek w moim super życiu. :) Jednak pod koniec dnia było trochę nudno. Dzisiaj poszłam do szkoły na 7,45. Pierwszą lekcję miałam niemiecki z durną nauczycielką. Lubię ją wkurzać, ale dzisiaj nie chciało mi się myśleć jak ją wkurzyć. :) Jak mnie zawołała do odpowiedzi tyo powiedziałam tylko, że nie wiem jak to zrobić i nie wiem co to znaczy. :) Nie chciało mi się patrzeć do słownike. Na geografi robiłam swoją plecionkę z gumowych sznurków. Na początku lekcji nauczycielka stanęła na przeciwko mnie i kazała zdjąć czapke i odłożyć sznurki. czapkę odłożyłam, ale sznurków nie. Nadal plątłam. Nauczycielka się wkurzyła i mi to zabrała. :) Ale pod koniec lekcji oddała. Na szwabskim wna popołudniwych lekcjach mieliśmy próbę do Wigilii w szkole. W kalsie była starszna cisza. W pewnym momencie coś huknęło. To ja zrzuciła szkrzypce koleżanki. Wszystkie twarze zwróciły się w moją stronę, ale siara. :) Na godzinie zadań domowych mieliśmy próbę kolęd. Jennifer śpiewała swoją piosenkę świąteczną. Zaczęłam się z niej śmiać. :) Oczywiście nie złośliwie. :) Kiedy skończyła powiedziała, że to jest nie fair, że ona śpiewala, a ja się z niej śmiała, teraz kolej na mnie. Ja odpowiedziałam, że jej nie nawidzę(dla żartów) , a nauczycielowi, że ja dzisiaj nie przyjde. Ale on powiedziała, że to nie szkodzi w zaśpeianiu kolędy. Byłam zła, ale powiedziałam, ze skoro mam śpiewać polską kolędę to drugi Polak z dklay też ma śpiewać. itak zaczęliśmy. W pewnym momencie jedne chłopak z klasy zaczął coś tam śpiewać. Nauczyciel go zawołał i powiedział, że skoro on to umie, to ma tu stanąć i nucić nam. Teraz dopiero zaczęła się zabawa. Byly brechty. Cała klasa normalnie umierała ze śmiechu z niego. :) Całe szczęście dzisiaj nie poszłam na tą zabawe i nie musiałam śpiewać na forum. Byłam na polskiejWigilii. Właściwie to załuję, że tam poszłam, bo było tak nudnoooo..... Przyszedł niby Mikołaj i rozdawał prezenty, które rodzice wcześniej kupili. Dostałam koszulkę z napisem ARMY i całą reklamówkę słodyczy. :) To na tyle na dzisiaj!!Pozdro!!

agrawa111 : :
gru 14 2004 :) :)
Komentarze: 0

Siema Wszystkim Ziomkom!!  Nie chciało mi się pisać wczoraj notki więc nie jej nie ma :))) Więc może zaczne od wczorajszego dnia. :) Więc jak w każdy poniedziałek przyszłam na 8,00 do budy. Przed klasą stali jacyś dorośli z dwójką dzieciaków. Skapnęłam się, że są to nowi, pochodzą z Rosji. (Boshe, ile w szkole jest Rusków) Chłopak ma 16 lat, a jego siora 11. Odrazu zacząl gadać z innymi. Popołudniu miałam dwie godziny fizy. Na godzinnej przerwie poszłam do amerykanskiego bufetu z Jennifer, Meylin i Michaelą. Zaraz po tym wróciłyśmy do szkoły. Miałam nadzieję, że facetka od fizyki nie przyjdzie, ale niestety :( . Na początku lekcji było straaaasznie nudno. Jednka pod koniec zaczęłam gadać  z Denisem i Sebastianem. Chociaż ten koniec klasy był o wiele bardziej fajniejszy od lekcji.. : ) Dzisiaj był najgorszy dzień w szkole, bo miałam okroooooo...pnie nudne lekcje z niemca. Nie cierpie wtorku właśnie z tego powodu oraz dlatego, że mam DWIE godziny biologii!! Boshe, tam to można zasnąć. Nawet nie można sobie ygodnie usiąść, bo odrazu pyta!! Że też tacy głupi ludzie chodzą na świecie, ale znam jedną o wiele, wiele.... głupszą osobę!! Popopłudniu nie miałam geografi więc poszłam ze znajomymi do amerykańskiego sklepu. Pogadaliśmy ze sprzedawcą, bardo sympatycznym. W pewnym momencie zawył alarm przeciw pożarowy. Wylegliśmy ze sklepu i stanęliśmy przed nim. Przez chwile nikt inny nie wyszedł, ale za kilka minut wszyscy pacjenci, lekarze i żołnierze zebrali się na placu. Nie chciało mi się stać na tym zimnie więc poszłam z Jennifer i Nickeim do szkoły. O 13,30 miałam rysunek więc koniec dnia był fajny. I to na tyle!! Pozdro dla Rolanda, Natalii, Marcina, Kuby, Łukasza, Agnieszki!

agrawa111 : :