Najnowsze wpisy, strona 4


gru 16 2004 Hejo!!
Komentarze: 0

Dzisiaj był kolejny fajny dzionek w moim super życiu. :) Jednak pod koniec dnia było trochę nudno. Dzisiaj poszłam do szkoły na 7,45. Pierwszą lekcję miałam niemiecki z durną nauczycielką. Lubię ją wkurzać, ale dzisiaj nie chciało mi się myśleć jak ją wkurzyć. :) Jak mnie zawołała do odpowiedzi tyo powiedziałam tylko, że nie wiem jak to zrobić i nie wiem co to znaczy. :) Nie chciało mi się patrzeć do słownike. Na geografi robiłam swoją plecionkę z gumowych sznurków. Na początku lekcji nauczycielka stanęła na przeciwko mnie i kazała zdjąć czapke i odłożyć sznurki. czapkę odłożyłam, ale sznurków nie. Nadal plątłam. Nauczycielka się wkurzyła i mi to zabrała. :) Ale pod koniec lekcji oddała. Na szwabskim wna popołudniwych lekcjach mieliśmy próbę do Wigilii w szkole. W kalsie była starszna cisza. W pewnym momencie coś huknęło. To ja zrzuciła szkrzypce koleżanki. Wszystkie twarze zwróciły się w moją stronę, ale siara. :) Na godzinie zadań domowych mieliśmy próbę kolęd. Jennifer śpiewała swoją piosenkę świąteczną. Zaczęłam się z niej śmiać. :) Oczywiście nie złośliwie. :) Kiedy skończyła powiedziała, że to jest nie fair, że ona śpiewala, a ja się z niej śmiała, teraz kolej na mnie. Ja odpowiedziałam, że jej nie nawidzę(dla żartów) , a nauczycielowi, że ja dzisiaj nie przyjde. Ale on powiedziała, że to nie szkodzi w zaśpeianiu kolędy. Byłam zła, ale powiedziałam, ze skoro mam śpiewać polską kolędę to drugi Polak z dklay też ma śpiewać. itak zaczęliśmy. W pewnym momencie jedne chłopak z klasy zaczął coś tam śpiewać. Nauczyciel go zawołał i powiedział, że skoro on to umie, to ma tu stanąć i nucić nam. Teraz dopiero zaczęła się zabawa. Byly brechty. Cała klasa normalnie umierała ze śmiechu z niego. :) Całe szczęście dzisiaj nie poszłam na tą zabawe i nie musiałam śpiewać na forum. Byłam na polskiejWigilii. Właściwie to załuję, że tam poszłam, bo było tak nudnoooo..... Przyszedł niby Mikołaj i rozdawał prezenty, które rodzice wcześniej kupili. Dostałam koszulkę z napisem ARMY i całą reklamówkę słodyczy. :) To na tyle na dzisiaj!!Pozdro!!

agrawa111 : :
gru 14 2004 :) :)
Komentarze: 0

Siema Wszystkim Ziomkom!!  Nie chciało mi się pisać wczoraj notki więc nie jej nie ma :))) Więc może zaczne od wczorajszego dnia. :) Więc jak w każdy poniedziałek przyszłam na 8,00 do budy. Przed klasą stali jacyś dorośli z dwójką dzieciaków. Skapnęłam się, że są to nowi, pochodzą z Rosji. (Boshe, ile w szkole jest Rusków) Chłopak ma 16 lat, a jego siora 11. Odrazu zacząl gadać z innymi. Popołudniu miałam dwie godziny fizy. Na godzinnej przerwie poszłam do amerykanskiego bufetu z Jennifer, Meylin i Michaelą. Zaraz po tym wróciłyśmy do szkoły. Miałam nadzieję, że facetka od fizyki nie przyjdzie, ale niestety :( . Na początku lekcji było straaaasznie nudno. Jednka pod koniec zaczęłam gadać  z Denisem i Sebastianem. Chociaż ten koniec klasy był o wiele bardziej fajniejszy od lekcji.. : ) Dzisiaj był najgorszy dzień w szkole, bo miałam okroooooo...pnie nudne lekcje z niemca. Nie cierpie wtorku właśnie z tego powodu oraz dlatego, że mam DWIE godziny biologii!! Boshe, tam to można zasnąć. Nawet nie można sobie ygodnie usiąść, bo odrazu pyta!! Że też tacy głupi ludzie chodzą na świecie, ale znam jedną o wiele, wiele.... głupszą osobę!! Popopłudniu nie miałam geografi więc poszłam ze znajomymi do amerykańskiego sklepu. Pogadaliśmy ze sprzedawcą, bardo sympatycznym. W pewnym momencie zawył alarm przeciw pożarowy. Wylegliśmy ze sklepu i stanęliśmy przed nim. Przez chwile nikt inny nie wyszedł, ale za kilka minut wszyscy pacjenci, lekarze i żołnierze zebrali się na placu. Nie chciało mi się stać na tym zimnie więc poszłam z Jennifer i Nickeim do szkoły. O 13,30 miałam rysunek więc koniec dnia był fajny. I to na tyle!! Pozdro dla Rolanda, Natalii, Marcina, Kuby, Łukasza, Agnieszki!

agrawa111 : :
gru 12 2004 :)
Komentarze: 0

Przed chwilą wróciłam razem z rodzinką z Bergkamen. Mieszkaja tam moja ciocia i wujek. Nie widzieliśmy sie długo, bo oni żadko jeżdżą do Polski. Zajechaliśmy do nich dość późno więc wieczór spędziliśmy w domu. Ja poszłam spać o 2,00,a rodzice z nimi siedzieli do 4,00 chyba. Kolejnego dnia poszliśmy na basen. Było bardzo fajnie. Popływaliśmy gdzieś z trzy godiny i wróciliśmy do domu. Wieczorem poslzismy pochodzić po okolicy. Dzisiaj rano obudziło mnie bicie dzwona. Boshe, ale byłam zła!! :) Szkoda, że nie było ich synów, bo zawsze miałam z nimi dobry kontakt i mogliśmy sobie pogadać. No ale trudno. Pozdro dla znajomych!! Papapa!!  

agrawa111 : :
gru 09 2004 Hoy es Jueves!
Komentarze: 0

Hejka!! Kolejny dobry dzień Izusi!! Od dzisiaj uczę sie hiszpańskiego. Wymowa nawet nie jest trudna. Moim nauczycielem jest moja koleżanka z klasy. W zamian za to ja ucze ją polskiego. :) Mam nadzieję, że coś się nauczę. :)  Na przerwie w szkole grałam z moimi znajomymi na rozkazy i odpowiedzi. Było super !! W pewnym momencie, nie wiem jak to się stało :):):):) spadłam z krzesła hahahahahaha śmiechu vyło co niemiara. Następnie był angielski, wiec ja z Amerykanami poszlśmy do pokoju gier. Grliśmy w jakąś gre na szybkość. Szybko zleciała godzina i musieliśmy iść na geografie. :/ Nastęonie miałam godzine przerwy więc poszłam pograć w kosza. Na początku było nudno i mi się już nie chciało grać, ale przyszedł Nick i zaczął komentować mecz. :) Każdy śmiał się z niego. Mieliśmy nawet widownie. Jutro nie idę na popołudniowe lekcje, bo jade na weekend do ciotki i wuja 400 km od nas !! :) Mam nadzieje ze będzie fajnie!!

agrawa111 : :
gru 08 2004 :) :) :) :) :) :) :) :)
Komentarze: 0

Dzien zaczął się sennie. :) Po oglądnieciu tylu programów wieczorem co ja wczoraj, nikt  napewno nie miał ochoty wstawać rano. Niestety szkoła woła :(  Więc wyległam z tego łóżka, pojechałam do szkoły i zaczął się kolejny fajny dzionek. Najpierw były cztery godziny niemieckiego. Jakoś je przetrwałam. Na jednej z nich przyszło dwóch facetów ze szkoły i siedzieli na naszej lekcji. Na dodatek usiedli zaraz za mną i nie mogłam se pogadać po angielsku po zaraz by kazali zmienić język. Ja to zawsze mam pecha. Potem była geografia/polityka i informatyka, która zresztą się nie odbyła, ponieważ przyszła szwabska klasa i nam zajęła komputery. Właściewie to dobrze, bo zawsze się nudze, bo my nic nie robimy, poprostu mamy wolny czas. :/ :/ Na dodatek nie można niczego instalować. Zamiast tej lekcji gralismy w jakąś tam gre. Ja ze Słowaczką zajmowałyśmy się całkiem czym innym, a Roland z Nickiem słuchali mojej płyty. :) Wróciłam do domciu o 13,00. Pooglądałam telewizje, lekcje i do komputerka. Teraz gram sobie w makao i w Heroesa. :)

agrawa111 : :