:) :) :) :) :) :) :) :)
Komentarze: 0
Dzien zaczął się sennie. :) Po oglądnieciu tylu programów wieczorem co ja wczoraj, nikt napewno nie miał ochoty wstawać rano. Niestety szkoła woła :( Więc wyległam z tego łóżka, pojechałam do szkoły i zaczął się kolejny fajny dzionek. Najpierw były cztery godziny niemieckiego. Jakoś je przetrwałam. Na jednej z nich przyszło dwóch facetów ze szkoły i siedzieli na naszej lekcji. Na dodatek usiedli zaraz za mną i nie mogłam se pogadać po angielsku po zaraz by kazali zmienić język. Ja to zawsze mam pecha. Potem była geografia/polityka i informatyka, która zresztą się nie odbyła, ponieważ przyszła szwabska klasa i nam zajęła komputery. Właściewie to dobrze, bo zawsze się nudze, bo my nic nie robimy, poprostu mamy wolny czas. :/ :/ Na dodatek nie można niczego instalować. Zamiast tej lekcji gralismy w jakąś tam gre. Ja ze Słowaczką zajmowałyśmy się całkiem czym innym, a Roland z Nickiem słuchali mojej płyty. :) Wróciłam do domciu o 13,00. Pooglądałam telewizje, lekcje i do komputerka. Teraz gram sobie w makao i w Heroesa. :)
Dodaj komentarz