Komentarze: 0
Wczorajsza noc była straszna, właściwie to jej początek. Około 1:00 poszłam spać. Kiedy prawie zasnęłam coś huknęło! Tak się wystarszyłam, że omało nie dostałam zawału!! Okazało się, że spadła moja lapma z sufitu! Nie wiem nawet jak. Cała się potłukła w drobny mak! :) Mam nadzieję, że dzisiejszy wieczór będzie spokojny! :)