Komentarze: 0
Wczoraj (w niedziele) pojechałam z rodzinką nad morze Północne i do najstarszego mista Danii, Ribe. Po kilku godzinach wygrzewania się na słońcu, wyruszyliśmy do Ribe. Zjedliśmy tam wielki lody i pochodziliśmy po miście. Przy okazji wstąpiliśmy do muzeum Wikingów. Kupiłam dwie kolejne pocztówki do mojej kolekcji. W drodze powrotnej, ok. 21.00 na pustej dorodze nagle wyskoczyła sarna, ni z tąd ni z owąd!! :( Tata nie zdążył zachamować i rąbneliśmy w nią. Sarna wyleciała z drogi. Jadący za nami samochód zatrzymał się by nam pomóc. Gdy tylko staneliśmy wszyscy czworo wybiegliśmy z samochodu. Cały nasz zdeżak od samochodu jest do wymiany. Cały sie powgniatał i gdzieniegdzie popękał. :( A tak fajnie było przez cały dzień!! :(
No, a teraz coś weselszego, (dla mnie :] ) Rodzice kupili mi i mojej siostrze Playstation 2!! Mamy narazie tylko jedną grę, ale w Polsce kupimy sobie więcej. Tą grą jest.....Fodboll 2004. :) Hehe. Ale jest fajna!!