lis 16 2004

:)


Komentarze: 2

Dzisiaj był fuksiarski dzionek, ale zaczne od początku. Po porannych lekcjach miałam godzine wolnego. Postanowiłam pójść z Amerykanami, Litwinem i jednym Polakiem pójść do polskiego sklepu.  W pewnym momencie Roland (Polak) i Gityz (Litwin) skręcili w inną ulice niż ja z Nickiem i Jennifer. Ja myśląc, że idę w dobrą stronę szłam dalej. Okazało się że w złą. W takim razie poszłam z Jennifer, Meylen i Nickiem do NATO-wskiego szpitala do Burger King. :) Napisałam sms-a do Gityza aby powidzilei gdzie sa. Po kilu minutach  trafiłam na miejsce, ale miałam na powrót do szkoły tylko 10 minut. Wiedziałam, że się nie wyrobię. Zamówiłam sobie pierożki z mięsem. O 13,40 miałam mieć historie czy geo, nie wiem. Mija mi 10 minut :( Już jestem spóźniona. Ze znajomymi biegne do szkoły, patrze mój kolega, który chodzi ze mną do klasy stoi przed nią i mów że nie ma zajęć popołudniowych. Strasznie się cieszyłam, bo zawsze chce mi się spać na tych lekcjach!! :) Jendak nie mogłam iść do domu, bo godzine później miałam plastyke. Rysowałam jakiegoś faceta, nawet mi wyszedł. Dowiedziałam się też, że najlepsze obrazki będą wywieszone w szkole, tak więc teraz bardzo się sataram, bo chcę aby został po mnie ślad jak z tąd wyjade do mojego Szczecinka!! :) To na tyle !!  

agrawa111 : :
16 listopada 2004, 21:06
niom:-/ nagada sie, nagada, a przyjechać nie ma zamiaru:-/ :D:D:D:D
kuba
16 listopada 2004, 20:45
hmm chcesz zeby został potobie ślad ?? jak wyjedziesz do SZCZECINA ?? przeciez ty tu nawet nie wrocisz !! :P ( w najblizszym czasie )

Dodaj komentarz